WELCOME PO POLSKU

Oto najnowszy produkt polskiej biurokracji. Zagraniczny jacht odwiedzający polskie porty nie może zatankować paliwa w stacjach morskich. Nowy przepis  wymaga aby armator jachtu obcej bandery zgłosił propozycję zawarcia  k o n t r a k t u    e k s p o r t o w e g o (!). Wówczas CPN musi wystąpić do Ministerstwa Współpracy z Zagranicą o zgodę na eksport. Zgodę można uzyskać lub nie. Procedura ta dotyczy także tak drobnych zakupów jak kanister ropy do silnika pomocniczego jachtu żaglowego. Bałwaństwo absolutne!

Oczywiście przedsiębiorczy kapitan jachtu da sobie radę. Zatelefonuje po taksówkę z kanistrem, pojedzie do samochodowej stacji benzynowej, kupi paliwo bez problemów i wróci na jacht. Koszt taksówki podroży mu tankowanie ale nie w tym sęk. Chodzi o W S T Y D i to teraz, kiedy opowiadamy Unii Europejskiej jak to my się intensywnie przygotowujemy do integracji. To tylko pozornie drobna sprawa o wymiarach okruchu. Każdy z naszych gości, którego spotka ta niedogodność będzie ekstrapolował wnioski: “jeśli nie potrafią sprzedać nawet kanistra paliwa to czego szukają w naszym unijnym, perfekcyjnie działajacym systemie ?” Moim zdaniem pewien wiceminister powinien podać się do dymisji. Wiem – który. Ciekawe czy się poczuwa.

Jacek Sieński z “Dziennika Bałtyckiego” rozmawiał z dyrektorem Krzysztofem Śmiglakiem z Oddziału CPN S.A w Gdańsku i Jolantą Korbolweską z Urzędu Celnego w Gdańsku. Tutejszy UC wystąpił do GUC z propozycją zaniechania tej procedury w stosunku do jachtów ale jak dotąd odpowiedzi brak. Pogoda dopisuje, pierwszych jachtów zagranicznych tylko wypatrywać. WELCOME IN POLAND !

Wzywam żeglarskich internautów do nagłośnienia tej sprawy – wszystkimi dostępnymi sposobami. Piszcie listy, telefonujcie, faxujcie do GUC, MWGzZ, dzienników, radia, PZŻ, PZMiNW. Spróbujcie odwiedzić posła, na którego głosowaliście tak niedawno. Meldujcie o sukcesach. 1998-04-29Ą