Jacht "MILAGRO V" powrócił do Górek
RejsJacht "Milagro V" (Carter 30’) z Jachtklubu Morskiego "Neptun" powrócił do Górek dnia 24 lipca 98. Rejs trwał 5 tygodni. Przebyto 2200 Mm, odwiedzono 15 portów zagranicznych zachodniego Bałtyku, obu Bełtów oraz Kattegatu. Skipper jachtu Jerzy Kuliński, załoga: Mieczysław Leśniak, Jan Andruch, Wiesław Woźniak, Andrzej Woźniak. Cel rejsu zbieranie materiałów do kolejnej locji żeglarskiej. Żegluga obywała się w bardzo ciężkich warunkach przeważnie gdy prognozy pogodowe nadawały ostrzeżenia o silnym wietrze lub ostrzeżenia o sztormie. W takiej sytuacji wchodzenie i wychodzenie z portów (właśnie rozpoznawanych bojem) obciążone było stawką poważnie zwiększonego ryzyka. W porcie wyspy Anholt (Kattegat) zachodni sztorm zamurował na 3 doby kilkadziesiąt jachtów (także "Milagro V"). Inny sztorm zmusił jacht do zawrócenia do portu Nyborg. Po drodze spotkano tylko jeden polski jacht mimo że "Milagro V" zawinął do Kilonii podczas "Kieler Woche" oraz do Travemunde podczas analogicznej imprezy. Powiedzmy sobie szczerze rygory procedur udających troskę o bezpieczeństwo żeglugi trzyma większość jachtów na uwięzi żeglugi przybrzeżnej. W żadnym z 15 odwiedzonych portów zagranicznych nie spotkano ani funkcjonariuszy granicznych ani celnych ani portowych (poza inkasentami opłat w marinach). Polskie porty Górki i Władysławowo uświetniły opuszczenie i powrót jachtu do Polski tradycyjnymi odprawami granicznymi, celnymi i portowymi. Wypełniono 4 formularze "List Załogi" oraz jeden formularz "Zgłoszenie Przybycia". W tym ostatnim - koniecznym było podanie także zawodów skippera i każdego z członków załogi.
Podczas postojów w zagranicznych portach zwiedzono dużo interesujących obiektów (np. mauzoleum poległych Duńczyków około 4 tyś. w obu wojnach światowych), galerię rzeźb erotycznych, poznano uroczą szefową mariny Ballen na wyspie Samsø.
Przepłynięto pod nowo zbudowanym mostem łączącym Fionię z Zelandią.
Rejsem tym zamknięte zostały prace rozpoznawcze dla potrzeb nowej locji żeglarskiej pod roboczym na razie tytułem "Najciekawsze porty zachodniego Bałtyku". Przyszłoroczne wyzwanie to Sztokholm i Alandy. (28.07.98)

JERZY KULIŃSKI